Egzamin i inne
25 lutego 2008, 12:47
To byl egzamin ze statystyki , dziekuje za laczenie sie ze mna w bolu :)
Ja poradzilam sobie chwilowo z zastana sytuacja i uderzylam na 2 dniowa domowke co pozwolilo mi zapomniec o wszystkim w tym rowniez o egzaminie , dzisiaj zderzam sie z szara rzeczywistoscia i nie ukrywam , ze sprawia mi to spory problem
Pozdrawiam!
A co do polityki tak mi sie przypomniało niedaleko mnie postawił sobie.. hmy jak to nazwać... rezydencje Oleksy.. tak tak ten sam Oleksy i uwierz tego się nie da opisać środek lasu... hotel, basen, korty, las do polowań, gdzie chodowane są daniele dziki jelenie itp.
nie da się tego opisać. A wniosek z tego taki, że nie ma co się zadręczać egzaminami i przejmować zyciem.. bo prawdziwe życie... to nie my mamy tylko ci w rządzię ;) ha ha
Co prawda mnie to jakoś nie smieszy , ale może faktycznie lepiej skupic sie na szukaniu znajomości niz na katowaniu sie nauką.. jak będzie tak będzie.
I fajnie, ze sobie juz z tym egz poradziłas. Wiedziałam że dasz radę
Dodaj komentarz