Poszłam spac o 2.30 . Nie zebym umiala.... Nastawilam budzik na 4 , zeby to nieco zmienic . Zaspalam , ledwo dojechalam na egzamin , po nim mialam drugi , wnioski sa proste : jeśli masz 2 egzaminy jednego dnia , prawdopodobieństwo , ze na zaden nie nauczysz sie odpowiednio wzrasta" .
Teraz bede przerabiac druga hipoteze : "jesli masz deficyt snu , nadmiar stresu , problemy zdrowotne , a nastepnego dnia egzamin to uda Ci sie jednak do niego przygotowac" . Mam nadzieje , ze tak . Szkoda , ze tez jest rano , jednak mimo przeciwnosci losu podejme trud :)Dziekuje za trzymanie kciukow i prosze nie popuszczac palcow :)